niedziela, 22 czerwca 2014

Arrrr zaczynam się stresować przed jutrem! Mam szczerą nadzieję, że będzie dużo lepszy od poprzedniego razu - tyle ćwiczeń nie może pójść na marne :) 

Dla tych, którzy jeszcze nie słyszeli mojego poprzedniego wykonania, podrzucam filmik z yt.


W ostatnim poście wspominałam o nowej spódniczce, a więc o to i jest! (i dla porównania jaskrawo żółto-zielona):


Jestem nimi obiema bardzo zachwycona. Mam nadzieję, że wam też się spodobają. Póki co idę dalej ćwiczyć, bo  ciągle czuję się trochę niepewnie z nowym podkładem. Trzymajcie kciuki i do zobaczenia jutro :)

love brightya.

2 komentarze:

  1. ładnie śpiewasz :) a co do sukienek, to faktycznie obie są śliczne :D widzimy się jutro

    OdpowiedzUsuń
  2. Weruś :* Nie stresuj się bo to ci pogarsza sytuację ;) Będzie dobrze. Zrobimy ci tam jutro doping :D
    M.

    OdpowiedzUsuń