Coś chyba długo mnie nie było... Jak Wam wakacje mijają? Ja niedawno wróciłam z Hiszpanii i jak nazłość zachorowałam - angina, gorączka i te sprawy :( 

Ogólnie Hiszpania jest przecudowna (pomijając te trzy dni, kiedy lało i musiałam chodzić w długim rękawie, długich spodniach, i w pełnych butach), natomiast nie o nią mi chodzi. Najpierw byliśmy we Francji, w Disneylandzie. Jak dla mnie trochę przereklamowane, ale dla dzieci w wieku 9-12 lat pewnie świetna zabawa. Następnego dnia zwiedzaliśmy Paryż, który zachwycił mnie do bólu i już sobie obiecałam, że w przyszłym roku jadę tam z moją mamą :) Kontynuując, byliśmy pod wieżą Eiffel, pod Łukiem Triumfalnym, przy Luwrze, Sekwanie, Pałacu Inwalidów, Katedrze Notre Dame i wielu innych pięknych miejscach. 

W zasadzie pierwszy raz byłam na takim wyjeździe i pomimo tak długiej jazdy autokarem, polecam wszystkim, bo wspomnienia i ludzie są świetni. W sumie to by było na tyle. Może macie jakieś pomysły na post, które chcielibyście abym zrealizowała? - ASK.FM 

love brightya.

Arrrr zaczynam się stresować przed jutrem! Mam szczerą nadzieję, że będzie dużo lepszy od poprzedniego razu - tyle ćwiczeń nie może pójść na marne :) 

Dla tych, którzy jeszcze nie słyszeli mojego poprzedniego wykonania, podrzucam filmik z yt.

W ostatnim poście wspominałam o nowej spódniczce, a więc o to i jest! (i dla porównania jaskrawo żółto-zielona):

Jestem nimi obiema bardzo zachwycona. Mam nadzieję, że wam też się spodobają. Póki co idę dalej ćwiczyć, bo  ciągle czuję się trochę niepewnie z nowym podkładem. Trzymajcie kciuki i do zobaczenia jutro :)

love brightya.

Dość długo mnie nie było... Koniec roku, oceny i te sprawy, poza tym miałam małe problemy ze zdrowiem, ale na szczęście wszystko jest już OK. Strasznie dużo się działo, byliśmy z Darkiem na rajdzie Wodzisławiu, emocje i adrenalina jak zawsze sięgały zenitu. 

W końcu udało mi się namówić mamę, żeby uszyła mi tą drugą spódniczkę i myślę, że w poniedziałek pójdę w niej na występ, à propos zapraszam wszystkich na godzinę 10 do Teatru Ziemi Rybnickiej. Stres powoli zaczyna mnie już łapać pomimo faktu, że to dopiero za 3 dni.

Postanowiłam, że w końcu zrobię jakiś konkretniejszy post o modzie na letni sezon 2014 - wakacje, słoneczko i tak dalej :)

Co jest modne? Przede wszystkim słodki cukierkowy róż, tiule oraz groszki :) Co do nas powraca? LAMBADÓWKI! które są pełne uroku.

Słodki cukierkowy róż lub ten w odcieniu fuksji. W tym sezonie możemy nosić róż od stóp do głów w wydaniu eleganckim lub sportowym. Może to być różowy płaszcz, koronkowa sukienka, ramoneska lub golf (oczywiście na zimniejsze dni).

Kwia­ty są modne wła­ści­wie w każ­dym wio­sen­no-let­nim se­zo­nie. Nic dziw­ne­go, wio­sna i lato to czas kiedy przy­ro­da budzi się do życia i wszyst­ko roz­kwi­ta. Jakie kwia­ty będą naj­bar­dziej po­żą­da­ne? Ko­lo­ro­we, pa­ste­lo­we oraz trój­wy­mia­ro­we. Warto za­zna­czyć, że tego lata prze­nio­sły się też na ak­ce­so­ria. Buty oraz to­reb­ki w kwia­ty to do­pie­ro hity!

Lato to zna­czy wię­cej słoń­ca i żół­te­go ko­lo­ru. Naj­bar­dziej po­żą­da­ne od­cie­nie to cy­try­na, pa­ste­lo­wy i kolor no­wo­jor­skiej tak­sów­ki. Oczy­wi­ście naj­bar­dziej hot jest żółty total look.

Ten sezon z pew­no­ścią za­do­wo­li mi­ło­śnicz­ki spor­tu. Znów na topie bę­dzie wy­god­ne obu­wie spor­to­we, krót­kie spoden­ki, a nawet czap­ki ba­se­bal­lów­ki. No­wo­cze­sne tka­ni­ny, ale w wy­da­niu spor­to­wym!

W tym se­zo­nie każda ko­bie­ta ma szan­sę po­czuć się jak mała księż­nicz­ka. Cała w tiu­lach, naj­le­piej bia­łych. Klu­czem do suk­ce­su są prze­zro­czy­ste ko­szu­le oraz roz­klo­szo­wa­ne su­kien­ki. Tiul w wer­sji spor­to­wej jest rów­nież na topie.

Groszki są za­baw­ne i bar­dzo, bar­dzo wio­sen­ne. Nie na darmo były ulu­bio­nym mo­ty­wem Ma­ry­lin Mon­roe. Naj­le­piej będą wy­glą­da­ły w wersj łą­czą­cej ze sobą od­cie­nie bieli, czer­ni i czer­wie­ni. Jedno jest pewne, w ta­kich kre­acjach na pewno nie znik­niesz w tłu­mie.

Mi­ło­śnicz­ki sztu­ki oraz du­żych wzo­rów na tka­ni­nach po­win­ny być za­chwy­co­ne. Ubra­nia jak ob­ra­zy to jeden z wio­sen­nych tren­dów. Twarz jak z kre­sków­ki na płasz­czu oraz su­kien­ce ni­ko­go już nie zdzi­wi.

Etno wciąż żywe. Wzory na tka­ni­nach przy­wo­dzą na myśl da­le­kie po­dró­że na Ha­wa­je i do Indii. Naj­bar­dziej po­żą­da­ne są fa­so­ny mi­ni­ma­li­stycz­ne i pro­ste. Deseń gra głów­ną rolę.

Czar­ny na wio­snę? Oka­zu­je się, że nie­któ­rzy pro­jek­tan­ci wręcz się w nim za­ko­cha­li. Ko­ron­ki, tiule i prze­zro­czy­sto­ści to świet­na pro­po­zy­cja na wie­czór dla tych, które chcą być na cza­sie.

Lam­ba­dów­kę łatwo po­ko­chać. Pod­kre­śla talię, tu­szu­je sze­ro­kie bio­dra oraz eks­po­nu­je nasze dłu­gie nogi. W tym se­zo­nie to ab­so­lut­ny hit!

Wszystkie zdjęcia są własnością: East News

Moim jednak zdaniem (co zawsze podkreślam), najbardziej liczy się to jak MY czujemy się w tym co nosimy, natomiast jedno z drugim nie musi się wykluczać :)

Czekam na wasze pomysły na post na ask.fm ! :)

love brightya.

Dawno mnie tu nie było... W niedziele byliśmy z Darkiem na 1 Szombierskim Rally Sprint (Bytom) MASAKRA jednym słowem. Świetna zabawa, świetni ludzie i świetne wspomnienia. Trasa była bardzo wymagająca, a że nie było jako takiego zapoznania to porobiliśmy kilka błędów. Grunt to fakt że nie byliśmy na szarym końcu w ogólnym rankingu. (klik!) Za dwa tygodnie w niedzielę, na pewno pokażemy się w Wodzisławiu.

~

Z ostatnich zakupów:

1.Rzemykowe sandały 59,90 PLN /H&M

2.Marynarka smokingowa 149,90 PLN /H&M 

3. Koszula elastyczna 59,90 PLN /H&M

4. Spódnica z neoprenu 69,90PLN /Bershka

~

Mam teraz mnóstwo obowiązków związanych ze szkołą, więc nie jestem w stanie tu pisać tak często jak kiedyś. Zmieniając temat :) W tym tygodniu moja mama obiecała mi, że uszyje tą drugą spódniczkę, której nie mogłam się doprosić od dwóch tygodni, teraz tylko czekać na efekty pracy. Ohhh jak ja się cieszę, że ten rok już się kończy. Jeszcze tylko 43 dni i posty będę wrzucać ze słonecznej Hiszpanii ♥

love brightya.

Mama dzisiaj zrobiła mi spódniczkę, jestem bardzo zadowolona z efektu bo jest dokładnie tak, jak chciałam. Wszystko trwało 4 godziny. Kolor jest taki jaki wybraliście czyli neonowy żółty, chociaż chyba to jest neonowy zielony - takie coś pomiędzy.

Z pewnością zaraz posypią się komentarze jeżeli chodzi i wszycie zamka. Chciałam żeby u góry było go trochę widać, więc wszystko jest ok. Mojej mamie nie koniecznie się to podobało, bo babcia zawsze uczyła ją prosto wszywać, no cóż, ja miałam trochę inną wizję. :) Mam  nadzieję, że efekt Wam się podoba, bo ja jestem nim zachwycona. Myślę że w przyszłym tygodniu będzie niebieska. 

love brightya.

W końcu coś nowego :) Z racji tego, że mam wolne, pojechałam na miasto kupić sobie materiały na spódniczki. Mam jeden projekt, ale na dwa, cudowne kolory. W sobotę będziemy się z mamą  "bawić", do tego jeszcze funkcje kwadratowe z parametrem... Jeżeli chodzi o kolory materiałów: neonowy żółty i błękitny.

 PROJEKT:

Poza tym bardzo dużo ubrań kupuję na vinted i zastanawiam się czy nie zrobić filmiku "WIOSENNY HAUL ZAKUPOWY".

a jeżeli chodzi o nowości w mojej szafie z vinted:

1. Szorty z wysokim stanem H&M - 50 PL 2. Miętowy sweter warkocz ZARA - 35 PLN 3. Dwa sweterki H&M - pochodzą z wymiany - łączna wartość 80 PLN 4. Wiosenna kurteczka Bershka - pochodzi z wymiany - 50 PLN

Z vinted to by było na tyle. Ostatnio przez przypadek natrafiłam na sklep na facebooku Madeleine Jewellery. Dziewczyna robi naprawdę śliczne bransoletki i oczywiście 2 u niej zamówiłam, ale jako zestaw. Zapłaciłam za nie 60 zł, jedna jest różowa ze srebrnymi przekładankami, a druga jest biała z zawieszką z napisem HOPE. Niestety nie mam zdjęć, ponieważ projekt był mój, ale na pewno zrobię gdy bransoletki przyjdą. 

Poza zakupami internetowymi, przed maturami, po szkole miałam czas, a że potrzebowałam kilka rzeczy, z czego udało mi się znaleźć tylko czarne spodnie... Reguła jest taka, że najlepiej nie planować tego co chce się kupić.

1. SPODNIE PUSH-UP - 89,90 PLN 2.ZESTAW 2 BANDEAU W KWIATY I PASKI - 39,90 PLN /Stradivarius

Jeżeli chodzi o zakupy to by było na tyle, mam nadzieję, że niczego nie pominęłam. Myślę, że uda mi się jeszcze w tym tygodniu napisać post dotyczący bransoletek od Madeleine Jewellery oraz pierwszej spódnicy. Póki co zastanawiam się, który kolor spódnicy wziąć jako pierwszy. Decyzję pozostawiam wam :)

Proszę Was abyście tutaj głosowali: klik!

love brightya.

Z racji tego, że nie mam co robić o trzeciej w nocy, postanowiłam sobie, że zobaczę film "Niezgodna" na podstawie książki Veronici Roth. Tak samo jak Igrzyska Śmierci tak i to mnie zachwyciło i od razu kupiłam  dwie pierwsze części trylogii: "Niezgodna" i "Zbuntowana", teraz tylko czekam na trzecią - "Wierna". W zasadzie nie powinnam robić zakupów pod wpływem impulsu, ale mam szczerą nadzieję, że książka będzie o niebo lepsza od filmu. Ohhh już po prostu nie mogę się doczekać aż książki przyjadą mi do domu! Na pewno poświęcę jeszcze jeden post na to aby opowiedzieć o książkach i swoich odczuciach wobec nich. 

Ogromnie cieszę się z faktu, że rok szkolny powoli się kończy, natomiast hm zostały jeszcze jakieś 2 miesiące... Pocieszam się tym, że przynajmniej za oknem jest piękna pogoda i oh żeby się taka utrzymała już na dobre, chociaż w zasadzie mogłoby być cieplej. Póki co idę spać, właściwie najwyższa już pora... Mam wielką nadzieję, że ktoś z Was niebawem sięgnie do książki i filmu. W ogóle pewnie w życiu nie wpadłabym na ten film gdyby nie Ellie Goulding i jest piosenka "Beating Heart", która oczarowała oczarowała mnie do reszty, a teraz DOBRANOC ♥

love brightya.

Zdecydowanie miałam najmniej, bądź w zasadzie najbardziej produktywny dzień życia. Od godziny 18 do właściwie teraz bawiłam się kombinacjami brokat, dżety, hybrydy, żel, lakier. Ogólnie wczoraj wieczorem coś mnie natchnęło, żeby poszukać jakiś ciekawych, awangardowych pomysłów paznokci. Oczywiście, nie byłabym sobą gdybym nie zrealizowała ów pomysłu.

W sklepie Fale Loki Koki, kupiłam naprawdę śliczny hybrydo-żel w kolorze "białego beżu" jak to określiła Pani przy kasie. Dodatkowo zwykły, czarny lakier z cienkim pędzelkiem do wzorków i u Moniki 6 dżetów.

Cała zabawa trwała 5 godzin między innymi dlatego, że robiłam całe paznokcie od podstaw na żelu, do tego przychodzi spiłowanie starego i opiłowane nowego żelu. Zdecydowanie najtrudniejsze dla mnie było namalowanie czarnych, poziomych cienkim pędzelkiem. Prawą ręką jeszcze to dało radę, ale lewa trzęsła mi się niemiłosiernie. 

 

 

 

 

Jestem bardzo zadowolona z efektu, tym bardziej dlatego, że nikt mi w tym nie pomagał. Czekam na wasze opinie i propozycje na ciekawe paznokcie. Jeżeli jakiś szczególnie mnie zaintryguję - na pewno zrobię. Póki co dobranoc :)

love brightya.

Bardzo pracowity i w sumie smutny tydzień, ale to swoją drogą. Jedyne co mnie pociesza, to fakt, że zaczyna być coraz to cieplej i pozostaje mi tylko odliczanie dni do wyjazdu do Hiszpanii :)

Dzisiaj byłam na sesji zdjęciowej do Warsaw Street Fashion. Moje pierwsze wyobrażenie o całej tej akcji, kiedy zaproponowano mi współpracę, było takie, że w zasadzie nie wiedziałam czy dobrze robię, idąc tam, natomiast teraz jestem bardzo zadowolona. Kilka godzin pracy nad samym make-up'em, fryzurą i stylizacją, robi swoje :) Po prostu już nie mogę doczekać się zdjęć. 

By the way. Ostatnio mam dużo więcej czasu na chodzenie po sklepach, w związku z tym moja szafa diametralnie się powiększa, ale to na plus :) 

1.Cienki kardigan 49,90 PLN (klik!)

2. Krótki top-biały 19,0 PLN (klik!)

3. Plisowany szalik 29,90 PLN (klik!)

4. Okulary przeciwsłoneczne 24,90 PLN (klik!)

5. Bransoletki 15-pak 19,90 PLN (klik!)

6. Bransoletka 9,90 PLN (klik!)

Dodatkowo we Wrocławiu kupiłam jeszcze czarny, zaplatany sweter i podwójną bransoletką, natomiast nie umiem znaleźć odpowiednich zdjęć. Postaram się zrobić jakieś na dniach i wrzucić do tego postu.

Wszystkie ubrania i dodatki, które kupuję, staram się podciągnąć pod stylizacje letnie. Fakt faktem, na krótkie spodenki jest jeszcze nieodpowiednia pora. Dodatki w kolorze złota, mają na celu rozjaśnianie stylizacji.

Dawajcie pomysły na post - ask.fm

love brightya.

Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie Wrocław jest jednym z najbardziej czarujących miejsc w Polsce. Każdy wyjazd wspominam bardzo miło, raz przez to czego tam doświadczyłam, innym razem za to jakich ludzi poznałam, a ostatnio za krasnale, które po prostu uwielbiam :) 

 

Jedną z wielu rzeczy, które bardzo podobają mi się we Wrocławiu jest nastawienie ludzi. Każdy jest chętny do pomocy, rozmowy, etc. Czy się prosi o kawę czy pyta o krasnale. Ludzie uśmiechają się od ucha do ucha czego u nas bardzo brakuje.

By the way, mam wielką nadzieję, że przez wakacje spędzę trochę więcej czasu we Wrocławiu.

love brightya.