Przepraszam, wiem że mnie kochasz ♥ |
Dawno nie miałam tyle wolnego czasu dla siebie, co przez ostatnie dni. Kombinowałam o czym by tu zrobić post i świetnym rozwiązaniem był pomysł Angeliki ♥ Sposób na relaks.
Nie wiem jak wy, ale ja po całym tygodniu szkoły, załatwiania pewnych spraw jestem wykończona psychicznie i fizycznie, ale fakt faktem lubię mieć dużo na głowie.
Tak już przechodząc do tematu. Ilu z was ma tak, że po przyjściu ze szkoły, kładzie się spać? Ubolewam nad tym, bo wtedy wstaje +/- o 19 i uczę się dopiero w nocy, a rano jestem kompletnie nie przytomna.
~
- Słuchaj spokojnej muzyki - niskie tempo i spokojny rytm obniżają ciśnienie krwi i spowalniają rytm serca. Nie mówię tu oczywiście o rechocie żab czy jakimś wodospadzie. Chodzi mi głównie o łagodniejsze utwory.
- PRZERWA - zdarza mi się tak, że ustawiam minutnik na pięć minut, idę do swojego pokoju i na kilka chwil zamykam się na wszystko. Najlepiej jest pooddychać sobie głęboko, tym samym dotleniając się co poprawia krążenie krwi i funkcjonowanie mózgu
- Świeczki zapachowe - jeżeli chodzi o mnie. Najlepsze są zapachy cytryny, lawendy i taki typowo morski. Gdzieś czytałam, że zawierają one linalol (olejek eteryczny pochodzenia naturalnego, który ogranicza działanie hormonów, uwalniających się zwykle w stresujących sytuacjach).
- Śmiej się na zdrowie - ogólnie śmiech przyspiesza rytm serca i krążenie krwi, które po chwili łagodnie opadają w skutku czego pozostawiając nas zrelaksowanymi. Śmiejąc się wpadamy w euforię, jesteśmy szczęśliwi i rozluźnieni. Mi najbardziej pomagają dobre sitcom'y, ulubione komedie albo ostatnio zdarza mi się na youtube oglądać wszelkiego rodzaju filmiki typu "best vines".
- Wyjdź na spacer z przyjaciółką / przyjacielem - w ten sposób mamy nie tylko okazję się przed kimś wygadać, ale dzięki temu w naszym organizmie wzrasta poziom endorfiny. Ogólnie każda forma ruchy przyczynia się do produkcji tzn. hormonu szczęścia :)
- Daj sobie na luz - dosłownie. Dopasowane ubrania są odpowiedzialne za napinanie mięśni, szczególnie w okolicach brzucha, co w rezultacie sprawia, że jesteśmy spięci. Dobrym rozwiązaniem są szarawary albo zwykły dres po domu.
- Skup się na czymś innym - nie ma żadnego sensu w ciągłym analizowaniu zmartwień. Przez to czujemy się bardziej zestresowani i nieszczęśliwi. Zajmij swoje myśli np. rozwiązywaniem krzyżówek albo dobrą książką.
- Żuj gumę bez cukry - akurat to przeczytałam na internecie. "To odkrycie nie amerykańskich, ale australijskich naukowców. Żucie gumy bez cukru może obniżać poziom kortyzolu – hormonu stresu. " (http://fitness.wp.pl/)
love brightya.
co ta kobieta ma za kombinezon? xD na ostatnim zdjęciu po lewej xD nie no, fajny :D
OdpowiedzUsuńojejuu :)
Usuń